rebeliantka rebeliantka
801
BLOG

Powołać w Sejmie Komisję ds. nadużyć w wymiarze sprawiedliwości

rebeliantka rebeliantka Polityka Obserwuj notkę 40

Historia lubi się powtarzać /przysłowie angielskie/.

 
Stan polskiego wymiaru sprawiedliwości jest tragiczny. Obiektywne potwierdzenia tego stanu rzeczy wskazywałam tutaj.

W Salonie piszą na ten temat liczni blogerzy, m.in. Faxe, Paweł Burdzy, rebeliantka, BICO, romank, maclawyer i inni.

Potrzebne są radykalne zmiany. Wskazywałam na ich kierunek m.in. tutaj.

Zmian nie da się przeprowadzić bez zaangażowania Parlamentu. Posłowie i Senatorowie wydają się jednak słabo zorientowani w sprawie. Pilnie potrzebna jest Komisja śledcza ds. nadużyć w wymiarze sprawiedliwości. Może być wzorowana na niektórych rozwiązaniach Komisji Mazura z 1956 r.

 

Czym była Komisja Mazura?

Na stronie  Wikiźródła można znaleźć Raport Komisji Mazura .

We wstępie raportu podane są informacje dotyczące celów Komisji i sposobu jej funkcjonowania:

"Komisja została powołana w dniu 10 grudnia 1956 r. w wyniku porozumienia ministra obrony narodowej, ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego PRL".

"Zadaniem komisji było zbadanie przejawów łamania praworządności w wojskowych organach ścigania (Informacja) oraz w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej i w Najwyższym Sądzie Wojskowym w minionym okresie oraz odpowiedzialności poszczególnych funkcjonariuszy (pracowników) tych organów. W wyniku badań komisja stwierdziła, iż największe nasilenie łamania praworządności występowało w latach od 1948 do 1954, przy czym przeważająca większość wyroków sądowych w spreparowanych procesach przypada na okres od marca 1952 r. do drugiego kwartału 1953 r.

Do zadań komisji nie należało badanie działalności wojskowych sądów rejonowych ani wojskowych prokurator rejonowych i dlatego komisja zajmowała się działalnością tych organów tylko o tyle, o ile było to związane z działalnością organów naczelnych.

Jeśli chodzi o podstawową rolę Naczelnej Prokuratury Wojskowej w zakresie ścigania, tj. areszty i nadzór nad śledztwami, komisja z konieczności badała tylko tę dziedzinę nadzoru prokuratorskiego, która dotyczyła nadzoru nad śledztwami organów Informacji. Natomiast zagadnienie nadzoru nad śledztwami b. Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego było badane tylko pod kątem nadzoru Naczelnej Prokuratury Wojskowej, gdyż działalność organów śledczych b. MBP była wyłączona z zasięgu badań komisji.

Komisja w swej pracy nie stosowała metody śledczej (co należy do prokuratora). W ocenie swojej komisja dążyła do sprecyzowania oceny faktów i ludzi nie abstrakcyjnie i formalnoprawnie, lecz w powiązaniu z konkretnymi warunkami politycznymi owego okresu, czyniąc zarzuty tylko w takich sprawach i w odniesieniu do takich tylko czynów, które nawet w owych warunkach musiałyby w razie ujawnienia spotkać się z potępieniem.

Komisja oparła się na materiałach i dokumentach ogólnych, udostępnionych jej przez b. organy Informacji, Prokuratury i Najwyższego Sądu Wojskowego, jak również na aktach sądowych, śledczych, kontrolnych i operacyjnych w konkretnych sprawach, koncentrując się prawie wyłącznie na sprawach, które zostały już uznane przez sąd lub prokuraturę za spreparowane. Ponadto na licznych rozmowach z byłymi i obecnymi pracownikami organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości, jak również z b. aresztowanymi lub skazanymi.

Błędy, wypaczenia i wynaturzenia w b. organach Informacji oraz w organach wojskowego wymiaru sprawiedliwości przedstawione zostały w odpowiednich rozdziałach (I, II i III) nin. sprawozdania. Źródłem ich były fakty znane dziś szeroko, a mianowicie z jednej strony brak realnego nadzoru ze strony czynników do tego powołanych i w związku z tym wyrośnięcie organów bezpieczeństwa ponad partię i rząd, z drugiej zaś - fałszywe teorie i poglądy ciążące ówcześnie nad całym życiem społecznym. Sytuację tę pogarszał jeszcze fakt błędnej i szkodliwej polityki kadrowej, która na stanowiska kierownicze wysuwała ludzi nie zasługujących na zaufanie. Wszystko to doprowadziło do wynaturzeń i schorzeń mechanizmu ścigania i sądzenia oraz umożliwiło działalność jednostkom przestępczym".

Powyższy raport powinien być lekturą obowiązkową wszystkich  osób uważających - słusznie - że zdiagnozowanie nadużyć w polskim wymiarze sprawiedliwości i usunięcie z niego niegodnych i przestępczych funkcjonariuszy jest jednym z kluczowych polskich problemów.

Przytoczmy, jakie nadużycia Informacji Wolska Polskiego, Prokuratury Wojskowej i Sądownictwa Wojskowego ustaliła Komisja Mazura.

 

Zarzuty przeciwko organom byłej Informacji WP

Kierownictwo Informacji Wojska Polskiego ponosi odpowiedzialność za następujące czyny i zaniedbania:

1. masowe zakładanie "teczek rozpracowań" bez żadnej merytorycznej potrzeby przeciwko całym grupom uczciwych obywateli i poddaniu ich trwałej obserwacji, ze szkodą dla ścigania rzeczywistych przestępców,

2. wprowadzenie systemu niedopuszczalnego nacisku na agenturę, niedostateczna kontrola nad nią oraz świadome inspirowanie i tolerowanie prowokacji,

3. stosowanie w pracy operacyjnej metod prowokacji i fabrykowanie pojedynczych zarzutów oraz całych spraw,

4. sztuczne tworzenie koncepcji rzekomo działających wrogich organizacji i równie świadome wprowadzanie w błąd partii i rządu,

5. sugerowanie oficerom Informacji rzekomego faktu istnienia wrogości do ustroju w środowiskach reemigrantów z Francji i Jugosławii, dąbrowszczaków, oficerów przedwojennych, żołnierzy pochodzenia żydowskiego itp.,

6. masowe bezpodstawne i bezprawne zatrzymania,

7. masowe przetrzymywanie zatrzymanych w areszcie, poza termin dozwolony ustawą (tygodniami, miesiącami i latami), bez "sankcji" prokuratora,

8. występowanie o "sankcję" prokuratora bez żadnych podstaw merytorycznych,

9. szantaż, groźby i terror w stosunku do rodzin aresztowanych,

10. niepodawanie aresztowanym do wiadomości postanowień o tymczasowym aresztowaniu, w terminie ustawą przewidzianym, lub też nieokazywanie ich w ogóle,

11. wymuszanie fałszywych samooskarżeń i oskarżeń innych osób, wg z góry opracowanych koncepcji, drogą stosowania następujących przestępczych metod w śledztwie:

- bicia, do wymyślnego torturowania włącznie (mimo że użycie przymusu fizycznego zostało zabronione już 10 X 1946 r. rozkazem szefa GZI nr 170),

- stójki, męczące ćwiczenia, pozbawianie snu, przetrzymywanie w antysanitarnych warunkach, karcery i inne udręki,

- wymyślne szykany w warunkach bytowych (brak spacerów, książek, papierów, listów),

- pozbawianie aresztowanych pomocy lekarskiej w razie nieprzyznawania się lub odwołania zeznań;

- zniewagi i poniewieranie godności ludzkiej aresztowanych i ich rodzin,

- szantażowanie aresztowanych zastosowaniem represji wobec rodzin,

- kilkudniowe nieprzerwane przesłuchania ("konwejer") oraz długotrwałe, nieraz wielomiesięczne przesłuchania przez kilkanaście do 20 godzin na dobę (tzw. intensywne śledztwo) w celu uzyskania od aresztowanego pożądanych dla śledztwa zeznań;

- celowe niedożywianie aresztowanych, jako jeden ze sposobów wymuszania zeznań,

12. spowodowanie stosowaniem wyżej wym. metod w licznych wypadkach w stosunku do ludzi niewinnych:

- uszkodzeń ciała,

- rozstroju zdrowia, często trwałej choroby psychicznej,

- trwałego kalectwa,

- zamachów samobójczych (udanych lub usiłowanych),

- zabójstw (np. płk Załęski, kpr. Witczak, prawdopodobnie mjr Wierusz-Kowalski),

13. stosowanie przestępczych metod, polegających na zawieraniu z aresztowanymi konkretnych "umów" o składanie fałszywych zeznań i samooskarżeń w zamian za obietnice niskich wyroków, ulg w śledztwie, wyróżnianie takich aresztowanych luksusowymi produktami żywnościowymi, jak np. pomarańcze, wędliny itp.,

14. wszczynanie na nowo udręk fizycznych i psychicznych z chwilą odwołania wymuszonych uprzednio zeznań,

15. przeciąganie śledztwa całymi latami mimo świadomości braku dowodów winy i jawnej bezzasadności dalszego więzienia ludzi niewinnych, przy jednoczesnym oszukiwaniu partii twierdzeniem, że istnieją dowody winy zatrzymanych,

16. nieprotokołowanie zeznań niewygodnych dla śledztwa, lecz tylko zeznań obciążających aresztowanych,

17. stosowanie prowokacji w celi aresztowanego za pośrednictwem "agentów celnych", którym kierownictwo śledztwa dawało konkretne zadania nakłaniania aresztowanego do ściśle określonych zeznań,

18. preparowanie zawczasu tzw. konfrontacji celem uzyskania wymuszonych podpisów konfrontowanych i czynienia w ten sposób z prawnego aktu konfrontacji czczej formalności, opartej na świadomym fałszu i polegającej z reguły tylko na potwierdzeniu uprzednio uzgodnionych z oficerami śledczymi zeznań, sugerowaniu zeznań konfrontowanym, a także zmuszanie opornych do składania fałszywych zeznań,

19. odmawianie aresztowanemu przy końcowym przesłuchaniu zaznajomienia z zebranymi dowodami i celowe niesprawdzanie wskazanych przez niego dowodów (świadków i dokumentów),

20. wpływanie na aresztowanego w czasie końcowego przesłuchania przez prokuratora (oraz przed tym) w celu niedopuszczenia do odwołania wymuszonych zeznań i ujawnienia stosowania przymusu,

21. maltretowanie aresztowanego przy użyciu wszelkich środków po odwołaniu zeznań wobec prokuratora,

22. nagminne ukrywanie przed prokuratorem i sądem protokołów i innych dowodów przemawiających na korzyść aresztowanego,

23. zatajanie roli prowokatorów - inicjatorów spraw - przez fałszowanie dowodów lub ich usuwanie,

24. sporządzanie aktów oskarżenia mimo świadomości braku dostatecznych dowodów względnie jaskrawych sprzeczności albo przy absolutnie nieuzasadnionej kwalifikacji, a nawet wręcz przy posiadaniu pewności o wymuszeniu zeznań,

25. nieudostępnianie oskarżonemu akt śledztwa przed rozprawą sądową,

26. utrudnianie oskarżonemu porozumiewania się z obrońcą, wskutek czego obrońca miał zaledwie kilka dni (a czasem tylko parę godzin) na zaznajomienie się ze sprawą, nawet gdy groziła kara śmierci,

27. nakłanianie oskarżonego do przyjęcia narzuconych przez kierownictwo śledztwa obrońców,

28. wpływanie na prokuratora i na sąd w celu osądzenia oskarżonego z wyłączeniem obrońcy bez żadnych ku temu podstaw,

29. nieuzasadnione wpływanie w kierunku przeprowadzenia całkowicie tajnej rozprawy,

30. organizowanie procesów w budynku informacji,

31. preparowanie przed rozprawą wystąpień oskarżonych i świadków w sądzie w celu uzyskania zeznań zgodnych z protokołami śledztwa,

32. wpływanie na prokuratora i sąd w kierunku ograniczenia się do pytań wygodnych dla kierowników śledztwa,

33. sztuczne dzielenie współoskarżonych na grupy, mimo oskarżenia o ten sam czyn, w tej samej organizacji, w tym samym czasie i rzekomo w porozumieniu - aby w ten sposób stworzyć "świadków" ze współoskarżonych, a zamiast pomówienia współsprawcy uzyskać pozornie formalne zeznania "świadka" (przy absolutnym braku jakichkolwiek dowodów rzeczowych),

34. gromadzenie na tajnych rozprawach oficerów śledczych z danej sprawy jako "widzów" w celu wpływania na sąd, prokuratora i obronę, a przede wszystkim na oskarżonych i świadków,

35. maltretowanie i bicie oskarżonych i świadków nawet w kilkugodzinnych przerwach rozprawy - w wypadkach złożenia odmiennych zeznań niż w wymuszonych protokołach śledztwa,

36. wpływanie na sąd przed rozprawą i w czasie przerw, w kierunku uzyskania żądanego wyroku,

37. reżyserowanie politycznych rozpraw sądowych do najdrobniejszych szczegółów,

38. fałszywe informowanie sądu o rzekomej chorobie świadka - więźnia, gdy w rzeczywistości chodziło o niedopuszczenie świadka, nieraz nawet wnioskowanego przez same organy śledcze w akcie oskarżenia (np. gdy nie chciał nadal składać fałszywych zeznań),

39. przyczynienie się wyżej opisanymi metodami do wydania przez sąd wyroków skazujących ludzi niewinnych na wieloletnie więzienie, a w kilkudziesięciu wypadkach - na kary śmierci, w których wykonano wyroki na 20 oficerach WP (lista niewinnie skazanych i straconych oficerów - zob. rozdz. III),

40. przetrzymywanie skazanych na karę śmierci całymi latami pod groźbą wykonania egzekucji i wymuszenie dalszych fałszywych zeznań, co bardzo często przybierało postać nowego śledztwa ze wszelkimi udrękami,

41. powodowanie wykonywania odroczonych wyroków śmierci z chwilą spełnienia roli "świadka" względnie w razie odwołania po wyroku wymuszonych zeznań.


 

 

Zarzuty przeciwko Prokuraturze Wojskowej

Część kierownictwa Naczelnej Prokuratury Wojskowej ponosi odpowiedzialność za:

1. masowe wydawanie postanowień o tymczasowym aresztowaniu w oparciu li tylko o pozbawiony uzasadnienia wniosek organów śledczych i bez wglądu w jakiekolwiek materiały, sprowadzając przez to jedną z podstawowych gwarancji swobód obywatelskich do zwulgaryzowanej "sankcji" pod pozornie legalną formą, w której kryło się często sankcjonowanie bezprawia,

2. wydawanie "sankcji" za stereotypową, całkowicie dowolną kwalifikację prawną, najczęściej z art. 7 MKK lub art. 96 KKWP (szpiegostwo lub spisek), bez choćby ogólnego opisu zarzuconego czynu w postanowieniu o tymczasowym aresztowaniu,

3. automatyczne przedłużanie "sankcji" po upływie okresu ważności bez wnikania, a nieraz w ogóle bez wglądu w akta sprawy,

4. częste wydawanie "sankcji" po upływie nieraz b. długiego okresu czasu od chwili rzeczywistego zatrzymania bez wyciągania konsekwencji wobec winnych,

5. wydawanie niekiedy "sankcji" świadomie antydatowanych (tj. sfałszowanych), co sprowadzało tak ważny akt procesowy do absurdu (np. sankcja na nieboszczyka),

6. nieprzestrzeganie doręczania w toku śledztwa postanowień o aresztowaniu w terminie ustawowym,

7. przesyłanie do Najwyższego Sądu Wojewódzkiego wniosków organów śledczych o dalsze przedłużenie trwającego już latami aresztu tymczasowego bez zbadania jakichkolwiek materiałów i bez żadnego uzasadnienia, ograniczając się do wyrazu "popieram" oraz podpisu i pieczęci,

8. niereagowanie na fałszowanie przez Najwyższy Sąd Wojskowy "protokółów posiedzeń niejawnych", na których rzekomo sąd rozpatrywał sprawę przedłużenia aresztu i to w obecności prokuratora, podczas gdy w rzeczywistości żadnych posiedzeń nie było, a podpisywała je jedna osoba z sądownictwa i "ex post" podpisywał rzekomy protokólant fikcyjnego posiedzenia - funkcjonariusz Naczelnej Prokuratury Wojskowej,

9. nierejestrowanie wbrew przepisom w licznych sprawach kopii wydanych "sankcji", nawet wewnątrz prokuratury, i niewpisywanie ich do żadnych repertoriów, utrudniając przez to kontrolę i ułatwiając ukrycie bezprawia organów śledczych,

10. niereagowanie na wiarygodne wiadomości o bezprawnych aresztowaniach bez "sankcji" prokuratorskiej lub na przedstawianie wniosków o areszt z przekroczeniem ustawowego terminu 48 godz.,

11. akceptowanie przetrzymywania w aresztach organów Informacji i Bezpieczeństwa osób prawomocnie skazanych i prowadzenia przeciwko nim powtórnego śledztwa,

12. nieinspekcjonowanie lub niedostateczne inspekcjonowanie więzień i aresztów wewnętrznych, co było równoznaczne z oddaniem uwięzionych, szczególnie w śledztwie, pod całkowitą władzę organów śledczych,

13. niewykonywanie przede wszystkim na terenie b. GZI i b. MBP należytego nadzoru nad śledztwem przy jednoczesnej rezygnacji ze swych kompetencji ustawowych, tj. podstawowych praw i obowiązków prokuratora,

14. bezkrytyczne lub wręcz oportunistyczne akceptowanie wielu bezzasadnych koncepcji oskarżenia organów śledczych,

15. sprowadzenie końcowego przesłuchania aresztowanego przez prokuratora do czczej formalności, wyłącznie w obecności oficera śledczego i najczęściej polegającej tylko na zapytaniu, czy aresztowany potwierdza swe poprzednie zeznania przed oficerem śledczym, jakkolwiek było to nieraz jedynym zetknięciem się prokuratora z aresztowanym,

16. niereagowanie na skargi o wymuszaniu zeznań i maltretowaniu, usłyszane przy końcowym przesłuchaniu i niespisywanie z tego, wbrew obowiązkowi, żadnego protokołu, przy czym zdarzały się wypadki, kiedy prokurator był świadkiem bicia,

17. nieuzasadnione odrzucanie próśb aresztowanych co do przesłuchania świadków odwodowych, sprawdzenia ich twierdzeń, sprawdzenia dokumentów itp.,

18. bezkrytyczne akceptowanie aktów oskarżenia, spreparowanych przez organa śledcze często mimo rażących sprzeczności, braku dowodów rzeczowych i wątpliwych zeznań świadków (np. w grupie spraw "spisku wojskowego" liczącej 93 osoby ani jednej sprawy nie zwrócono do uzupełnienia śledztwa), a czasem zatwierdzenie aktu oskarżenia bez końcowego przesłuchania przez prokuratora,

19. akceptowanie sztucznego dzielenia jednej sprawy na kilka spraw odrębnych, gdy jasnym było, że chodzi o łatwiejsze osądzenie w kilku procesach kilku wzajemnie się oskarżających rzekomych współsprawców,

20. jawnie niesłuszne kwalifikowanie zarzutów aktu oskarżenia wbrew faktom wg szczególnie surowych przepisów i popieranie tej kwalifikacji przed sądem,

21. jawnie bezzasadne wnioskowanie tajności rozprawy oraz niedopuszczenia obrońców w procesie mimo braku ku temu jakichkolwiek podstaw,

22. współudział w reżyserowaniu procesów politycznych,

23. nieobiektywny stosunek do oskarżonych, świadków i obrońców na rozprawie oraz brak dążności do ustalenia obiektywnej prawdy, co znajdowało szczególny wyraz w sprzeciwianiu się słusznym wnioskom oskarżonych i obrońców,

24. niereagowanie na skargi oskarżonych przed sądem na wymuszone zeznania lub też po prostu piętnowanie tych skarg jako szkalowanie organów śledczych i władzy ludowej,

25. niewnioskowanie uzupełnienia śledztwa w razie ujawnienia się sprzeczności nie dających się wyjaśnić na rozprawie, lecz domaganie się surowego wyroku wbrew zebranemu materiałowi,

26. przetrzymywanie do dyspozycji organów śledczych skazanych prawomocnie na kary śmierci nieraz przez okres dwóch lat, ze świadomością, iż celem jest wykorzystanie tych ludzi tylko jako "świadków" w innych procesach,

27. niesłuszną praktykę rewizyjną w sprawach "spisku wojskowego", polegającą na wyłączeniu tych spraw z toku normalnego urzędowania wydziału rewizyjnego, 28. polecenie opracowywania opinii ułaskawieniowych do Rady Państwa, li tylko na podstawie wyroków sądowych, bez wglądu w akta sprawy, często na terenie organów Informacji.

 


Zarzuty przeciwko sądownictwu wojskowemu

Część sędziów sądownictwa wojskowego, a szczególnie Najwyższego Sądu Wojskowego, obciąża odpowiedzialność za następujące czyny i zaniedbania:

1. masowe przedłużanie "sankcji" (po upływie 6 mies. "sankcji prokuratorskiej") w oparciu tylko o pozbawiony uzasadnienia wniosek organów śledczych, bez żadnego uzasadnienia i bez dołączenia jakichkolwiek materiałów mimo stereotypowego zarzutu z art. 7 MKK (szpiegostwo) lub art. 86 (spisek), choć te artykuły decydowały o właściwości organów śledczych, prokuratury i sądu i przy napisaniu przez prokuratora NPW "nadzorującego" jednego tylko wyrazu: "popieram",

2. masowe fałszowanie "protokołów posiedzeń niejawnych", na których rzekomo sąd rozpatrywał sprawę przedłużenia aresztu, podczas gdy w rzeczywistości żadnych posiedzeń nie było i podpisywała je jedna osoba,

3. niewyciąganie żadnych konsekwencji z powodu masowego wnioskowania przez organy śledcze przedłużenia aresztów trwających całymi latami,

4. nieewidencjonowanie wbrew przepisom przedłużeń "sankcji",

5. przyjmowanie bezkrytycznie wnoszonych aktów oskarżenia bez realizowania swych ustawowych uprawnień (np. 184 pkt. b KWPK), a co najwyżej korzystanie z nich w kierunku pomniejszenia praw oskarżonego do obrony (pomijanie dowodów zawnioskowanych przez oskarżonego),

6. przyjmowanie na posiedzeniach niejawnych (poprzedzających wyznaczenie rozprawy) bezkrytycznie aktów oskarżenia i wnioskowanych w nim dowodów. Mimo rażących sprzeczności, nie wyjaśnionych w toku śledztwa wątpliwości oraz braku jakichkolwiek dowodów rzeczowych sąd ani jednej ze spraw nie zwrócił do uzupełnienia śledztwa, jak również nie przedsiębrał z własnej inicjatywy żadnych czynności zmierzających do wyjaśnienia sprawy mimo wyraźnego brzmienia ustawy karnej,

7. niedoręczanie aktu oskarżenia oskarżonym i niedopilnowanie należytego zaznajomienia się przez oskarżonych w terminie ustawowym z aktem oskarżenia,

8. dobieranie do rozpoznawania spraw (zwłaszcza z grupy spraw "spisku wojskowego") specjalnych kompletów sądzących wyjątkowo uległych kierownictwu NSW, sugestiom organów śledczych i prokuratora,

9. przeprowadzanie rozpraw z wyłączeniem jawności, bez obrońców, w gmachu organów Informacji,

10. przyjmowanie, rozpoznawanie i osądzanie spraw sztucznie podzielonych przez organy śledcze i prokuraturę, a stanowiących jedną całość, co w decydujący sposób sprzyjało intencjom organów śledczych skazywania w sfabrykowanych sprawach,

11. godzenie się na reżyserowanie poszczególnych procesów politycznych, gdzie w licznych wypadkach sędziowie godzili się na z góry narzucony im sposób przeprowadzenia rozprawy i wyrok,

12. utrudnianie roli obrońców przez rygorystyczne formalności przy zaznajamianiu się ze sprawą, ograniczania obrońcy w możliwościach widzenia się z oskarżonym, jak również przez kategoryczny zakaz zabierania ze sobą notatek zarówno po przestudiowaniu akt, jak w przerwach rozprawy i po jej ukończeniu (np. dla opracowania w domu rewizji),

13. tendencyjne prowadzenie procesów, które wyrażało się w nagminnym faworyzowaniu niesłusznych wniosków prokuratora na niekorzyść oskarżonych, w odrzucaniu uzasadnionych wniosków oskarżonego bądź jego obrońcy, niewyjaśnianie sprzeczności i nielogiczności i nierozprawianie się z nimi w wyrokach (nie zdarzył się w toku spraw "spisku wojskowego" ani jeden wypadek zwrócenia na rozprawie sprawy do uzupełnienia śledztwa, bądź też uzupełnienia śledztwa przez sąd z przysługującej mu z prawa inicjatywy),

14. uleganie w toku wyrokowania wpływom zewnętrznym wbrew dowodom uzyskanym w toku rozprawy i wbrew prawu (w sprawie gen. Tatara za przestępstwo z art. 86 wymierzono karę więzienia dożywotniego, której ustawa nie przewiduje za to przestępstwo),

15. w sprawach bez udziału obrońców (w zasadzie nagminnie), gdzie zapadały wyroki śmierci i kary długoterminowego więzienia, sąd nie interesował się, czy skazani złożyli skargi rewizyjne, pozostawiając ich w tym względzie na łasce organów śledczych w ich aresztach wewnętrznych,

16. w toku rozpraw rewizyjnych na Zgromadzeniu Sędziów NSW bezkrytycznie zatwierdzano prawie wszystkie wyroki, które zapadły w sposób i na warunkach wyżej opisanych, przy czym na sprawy skomplikowane - nie wyłączając wyroków śmierci - poświęcano często zaledwie kilkanaście minut (lub nawet kilka),

17. zarówno w toku rozpatrywania spraw w I i II instancji nie reagowano na odwołanie zeznań i żalenia się na przymus. W tym przedmiocie nie zwrócono żadnej sprawy do uzupełnienia śledztwa, nie zalecono prokuratorowi wyjaśnienia tych okoliczności i nie wyciągnięto żadnych konsekwencji,

18. jaskrawe naruszanie w toku procesu podstawowych zasad procesowych: bezpośredniości, kontradyktoryjności i równości praw do oskarżenia i obrony, a przede wszystkim - zasady ustności (odczytywanie zeznań wymuszonych w śledztwie i uznawanie ich za jedyny dowód),

19. niedopuszczalna interwencja w konkretnych sprawach ze strony Zarządu Sądownictwa Wojskowego oraz kierownictwa Najwyższego Sądu Wojskowego,

20. godzenie się na odraczanie wykonania prawomocnych wyroków kary śmierci li tylko w celu wykorzystania skazanych jako "świadków" w innych analogicznych procesach i nieczynienie z tego użytku przed władzami państwowymi i Partią,

21. ustalanie "norm" i premiowanie sędziów NSW przy szczególnym punktowaniu spraw dużych oraz tych, w których zapadły wyroki z karami śmierci,

22. wpływanie przez kierowników sądownictwa na tworzenie i realizowanie wypaczonego wymiaru sprawiedliwości przez szkodliwą politykę kadrową, wypaczone orzecznictwo NSW oraz administracyjne wtrącanie się w dziedzinę wyrokowania,

23. wydawanie rażąco surowych wyroków wbrew zebranemu w sprawie materiałowi oraz mimo całokształtu okoliczności, wskazujących na jawne sfabrykowanie sprawy.
 

 

Co badać dzisiaj?

Komisja Mazura wskazała winnych, z których większość poniosła jakąś formę odpowiedzialności za popełnione czyny.

Prace Komisji ograniczone były wyłącznie do Informacji, Prokuratury i Sądownictwa wojskowego.

Standardy łamania praworządności nie były nigdy badane w cywilnym wymiarze sprawiedliwości.

Do dzisiaj mamy w prokuraturach i sądownictwie powszechnym do czynienia z takimi np. zjawiskami /w śledztwach i procesach karnych/:

  • fabrykowanie pojedynczych zarzutów oraz całych spraw,
  • bezpodstawne i bezprawne zatrzymania,
  • długotrwałe przetrzymywanie podejrzanych w areszcie,
  • wymuszanie fałszywych samooskarżeń i oskarżeń innych osób, wg z góry opracowanych koncepcji, drogą stosowania przestępczych metod w śledztwie,
  • spowodowanie stosowaniem ww metod w licznych wypadkach w stosunku do ludzi niewinnych rozstroju zdrowia,  w tym trwałej choroby psychicznej, zamachów samobójczych (udanych lub usiłowanych),
  • stosowanie przestępczych metod, polegających na zawieraniu z aresztowanymi konkretnych "umów" o składanie fałszywych zeznań i samooskarżeń w zamian za obietnice niskich wyroków i ulg w śledztwie, 
  • przeciąganie śledztwa całymi latami mimo świadomości braku dowodów winy i jawnej bezzasadności dalszego więzienia ludzi niewinnych, przy jednoczesnym oszukiwaniu społeczeństwa twierdzeniem, że istnieją dowody winy zatrzymanych,
  • nieprotokołowanie zeznań niewygodnych dla śledztwa, lecz tylko zeznań obciążających podejrzanych, w tym aresztowanych,
  • odmawianie aresztowanym i podejrzanym - po zamknięciu śledztwa - wystarczającego czasu na zaznajomienie z zebranymi dowodami i celowe niesprawdzanie wskazanych przez nich dowodów (świadków i dokumentów),
  • ukrywanie przed prokuratorem i sądem dowodów przemawiających na korzyść oskarżonego, w tym oskarżonego aresztowanego,
  • sporządzanie aktów oskarżenia mimo świadomości braku dostatecznych dowodów względnie jaskrawych sprzeczności albo przy absolutnie nieuzasadnionej kwalifikacji,
  • utrudnianie oskarżonemu dostępu do akt śledztwa przed rozprawą sądową,
  • wnioskowanie o postanowienia o tymczasowym aresztowaniu bez wystarczających podstaw dowodowych,
  • bezkrytyczne lub wręcz oportunistyczne akceptowanie przez nadzór prokuratorski wielu bezzasadnych koncepcji oskarżenia,
  • nieuzasadnione odrzucanie wniosków podejrzanych, w tym aresztowanych co do przesłuchania świadków, sprawdzenia ich twierdzeń, sprawdzenia dokumentów itp.,
  • bezkrytyczne akceptowanie aktów oskarżenia, spreparowanych przez organa śledcze często mimo rażących sprzeczności, braku dowodów rzeczowych i wątpliwych zeznań świadków,
  • akceptowanie sztucznego dzielenia jednej sprawy na kilka spraw odrębnych, gdy jasnym jest, że chodzi o łatwiejsze osądzenie w kilku procesach kilku wzajemnie się oskarżających rzekomych współsprawców,
  • jawnie niesłuszne kwalifikowanie zarzutów aktu oskarżenia wbrew faktom wg szczególnie surowych przepisów i popieranie tej kwalifikacji przed sądem,
  • nieobiektywny stosunek prokuratorów do oskarżonych, świadków i obrońców na rozprawie oraz brak dążności do ustalenia obiektywnej prawdy, co znajduje szczególny wyraz w sprzeciwianiu się słusznym wnioskom oskarżonych i obrońców,
  • niewnioskowanie uzupełnienia śledztwa w razie ujawnienia się sprzeczności nie dających się wyjaśnić na rozprawie, lecz domaganie się surowego wyroku wbrew zebranemu materiałowi,
  • częste stosowanie i przedłużanie aresztów przez sędziów w oparciu o słabo udokumentowany wniosek prokuratora,
  • przyjmowanie bezkrytycznie przez sędziów wnoszonych aktów oskarżenia bez realizowania swych ustawowych uprawnień do wstępnej kontroli aktu oskarżenia,
  • dobieranie do rozpoznawania spraw w których stroną są funkcjonariusze publiczni szczególnie dyspozycyjnych sędziów,
  • przyjmowanie, rozpoznawanie i osądzanie spraw sztucznie podzielonych przez organy śledcze i prokuraturę, a stanowiących jedną całość, co w decydujący sposób sprzyjał intencjom organów śledczych skazywania w sfabrykowanych sprawach,
  • tendencyjne prowadzenie procesów, które wyraża się w nagminnym faworyzowaniu niesłusznych wniosków prokuratora na niekorzyść oskarżonych, w odrzucaniu uzasadnionych wniosków oskarżonego bądź jego obrońcy, niewyjaśnianie sprzeczności i nielogiczności i nierozprawianie się z nimi w wyrokach,
  • jaskrawe naruszanie w toku procesu podstawowych zasad procesowych: bezpośredniości, kontradyktoryjności i równości praw do oskarżenia i obrony, 
  • wpływanie przez kadry kierownicze sądownictwa na tworzenie i realizowanie wypaczonego wymiaru sprawiedliwości przez błędną politykę kadrową i wypaczone orzecznictwo,
  • wydawanie rażąco surowych wyroków wbrew zebranemu w sprawie materiałowi oraz mimo całokształtu okoliczności, wskazujących na jawne sfabrykowanie sprawy,
  • nierzetelna praca organów odwoławczych w sądownictwie.

 

____________________________________

Podobieństwo ww metod do tych stosowanych przed 56 r. jest zastanawiające. Wprawdzie dzisiaj nie ma już wyroków śmierci, rzadziej bije się w komisariatach i aresztach, ale niefrasobliwość organów ścigania i sędziów w stosowaniu i sankcjonowaniu zatrzymań, aresztów i bezpodstawnych przeszukań jest nadzwyczaj częsta. Nadal wykorzystywane są w wymiarze sprawiedliwości niezasadne obserwacje psychiatryczne.

Ustawione śledztwa i procesy w stosunku do konkurentów gospodarczych lub osób niewygodnych władzy, to norma.  Równie nikczemne jest oskarżanie tzw. zwyczajnych ludzi o niepopełnione przestępstwa tylko po to, by organy ścigania mogły wykazać się "sukcesami" i stosowną statystyką.

Nad wymiarem sprawiedliwości nie ma żadnej kontroli.

 Potrzebna jest Sejmowa Komisja Mazura-bis.

 

 

 

rebeliantka
O mnie rebeliantka

Zna się na zarządzaniu. Konserwatystka. W wieku średnim, ale bez oznak kryzysu. Nie znosi polityków mamiących ludzi obietnicami bez pokrycia (fumum vendere – dosłownie: sprzedających dym). Lubi podróże, kontempluje - sztuki plastyczne i muzykę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka